Dzień dobry Pani Krystyno,
tak na koniec Pani urlopu w Toskanii chciałam napisać Pani kilka słów, że czytając dzień w dzień Pani wpisy do dziennika opisujące różne miejsca tego regionu, tak bardzo wczułam się w klimat tych wpisów, że dzisiejszej nocy byłam również w Toskanii . Nie pamiętam dokładnie miast po jakich się poruszałam, ale było ich wiele i były przepiękne, małe, przytulne, takie jak na zdjęciach.
Pani wypoczywa tam na jawie, a ja dzisiaj we śnie, jedną jedyną noc . Sen przepiękny bo widoki i klimat przecudny, tylko często gubiłam się nieco w tych małych sennych, urokliwych uliczkach.
Chociaż jestem dopiero przed letnim wypoczynkiem to dziś wstałam jak przysłowiowy skowronek, radosna, zadowolona, wypoczęta no i przeszczęśliwa, że zwiedziłam kawał pięknego świata .
Sama Pani widzi Pani Krystyno, jak wiele znaczy Pani dziennik i wszelkie wpisy. Proszę nas wszystkich trzymać przy sobie, bo to działa, wystarczy aktualny dziennik, po prostu dziennik i oczywiście teatry, Pani teatry.
Pozdrawiam miło z równie uroczej Polski, Ewa