Kochana Pani Krystyno,
Wróciłam... i co ja czytam.. jakieś nieprzyjemne.. dla Pani... historie teatralno-środowiskowe...
Bardzo mi przykro..
Chciałoby się napisać - proszę się nie przejmować, bo ma Pani - nas, swoją publiczność, mnie
Ale czytam też o wyjątkowej "Białej Bluzce", cieszę się bardzo, że tak było...
Ja właśnie wróciłam z podróży do Berlina, gdzie udało mi się bardzo dużo zwiedzić,
niestety na zwiedzanie wnętrz muzeów już nie miałam czasu
Byłam jedynie tylko w Muzeum Filmu i Kinematografii Niemieckiej, zlokalizowanym w tzw. FilmHaus:
w Sony Centre o wyjątkowej szklano-metalowej konstrukcji:
A wystawa.. wyprawa nieomalże cały czas szklano-lustrzanym labiryntem.. niesamowite wrażenie... odbijające się wszędzie umieszczona na ścianach fotografie... następnie rekwizyty związane z kinem, wyświetlane na różnych ekranach stare filmy. Wystawa w większości zdominowana przez Marlene Dietrich, jedno z pomieszczeń, koliste, na lustrzanych ścianach różne zdjęcia Marleny, a bliżej manekiny ubrane w jej stroje.... i wiadoma muzyka w tle... wyjątkowe..
W Sony Centre jest również Legoland:
I jeśli dobrze zapamiętałam to tu się odbywa Berlinale...
Mając w pamięci niesamowity budynek Opery w Budapeszcie postanowiłam sprawdzić jak wygląda Opera Berlińska i hmmm...
W Berlinie natomiast jest coś tak niespotykanego jak Wyspa Muzeów (Insel Musum), czyli po prostu muzea, jedne obok drugiego, otoczone wodą....
Ponadto Pałac Charlottenburg:
A tu inny rodzaj sztuki, żywej...
I zegar wodny w jednej z galerii handlowych:
A tutaj Checkpoint Charlie, najbardziej znane przejście graniczne...:
Kilka charakterystycznych widoków:
Berlinerdom, czyli Katedra Ewangelicka, gdzie można było się wspiąć na sam szczyt i spacerować naokoło kopuły... (w tle, po prawej stronie - słynna wieża telewizyjna):
Brama Brandenburska nocą:
I Reichstag:
Potrzeba poznawczo-podróżnicza zaspokojona, teraz czas znów na te teatralną... Przede mną teraz przede wszystkim Wassa..