Witam pani Krystyno,
Pięknie powiedziane, coś musi być stałe, żeby nie zwariować. Ja mam taką stałą przyjaźń, wydaje mi się, że od wieków, różne wichry już wiały w naszym życiu, zmieniali się faceci, zmieniały mieszkania i prace, a my nadal razem. Można z tego czerpać tyle siły, żaden problem nie jest tak wielki, żeby nie móc go rozwiązać, każdy nierozwiązywalny jest do ominięcia. Najdziwniejsze jest to, że na pierwszy rzut oka bardzo się od siebie różnimy, ale uwielbiamy razem spędzać czas i jakaś chemia jest. Już nie mogę się doczekać Pana Jowialskiego, będziemy oglądać razem z córką (4 lata). Boską obejrzałyśmy też razem, młoda miała mnóstwo pytań:)
Wszystkiego dobrego z okazji jutrzejszego święta
Pozdrawiam
Ania