DROGA Pani Krystyno,
W ostatnich dniach obejrzałam "Żelazną Damę"... (co za wspaniała rola Meryl Streep..),
"Sponsoring" (bardzo dobry film, i muzyka... podobała mi się pani Joanna Kulig... i oczywiście szkoda że Pani tak mało... )
I siedząc na widowni Och-teatru, w niedzielę wieczór, jeszcze przed spektaklem pomyślałam, że to właśnie Ona (Joanna Kulig) gra Natalię.., niestety nie tego pożegnalnego wieczoru... bo jest świetna w swojej roli..
"Wassa".... bardzo mi żal, że to już koniec.., że "Wassa" schodzi z afisza, tak dobry spektakl....
W pamięci mam premierę:
"Wassa" to jeden z tych mocnych spektakli, podczas którego serce zamiera, a tego dnia zamarło serce.. Wassy po raz ostatni..
Będę pamiętać "Wassę", jak inne wyjątkowo wartościowe i ważne spektakle, których już nie ma..
Jednocześnie dziękuję za wszystkie moje spotkania z "Wassą".. A było ich kilka..
Ps. Marzeniem mym.. to jest to kiedy zjawia się ktoś... najlepiej Piosenki w repertuarze..