Dzień dobry,
Ja tutaj wpadam czasami od gonitwy codziennej odpocząć. Jest Pani świetną aktorką i to wiadomo wszech i wobec. Bywa Pani w świecie, zna różnych ciekawych ludzi, jest często w teatrze:-)... . Wypowiedź Pani na temat ciucholandów wbiła mnie w podłogę. Musi być Pani kosmitką nierealną (proszę wybaczyć ), inaczej wiedziała by , że większości ludzi nie stać na kawiarnie firmowe sklepy, delikatesy, a także często na bilet do teatru. Proszę wejść kiedyś do ciucholandu w czasie spaceru, tam naprawdę jest fajowo- magicznie często. Można znaleźć nie tylko ciuchy, ale także obrazki figurki, sutannę księdza, stara babciną pościel, pamiątki z całego świata , płyty, filmy , a wszystko w super cenie. To jest inny świat dla tych , którzy nie mogą pojechać do Portofino ale mogą mieć stamtąd pamiątkę czy kartkę z życzeniami. Wiem, że jest Pani mądrą osobą i proszę o odrobinę zrozumienia dla nas "zwykłych" ludzi.
Pozdrawiam,
Anita M.- malarka z Warszawy
P.S. ciucholany dzielą się tak jak teatry na kiepskie i superowe, jak by co podam adresy:-)