NIEOCZEKIWANE
Spójrz zdarzyło się
co już nie miało się zdarzyć
wybrało mnie to mijesce
na powrót spotkania
Listopad a ty w słońcu na jeziorze Como
płyniesz tam gdzie na zielonym szczycie
uwięziona jest twoja pamięć
Białe ramiona fal niosą statek
sterowany tą jedną myślą
odnaleźć ten czas i przywrócić mu życie
Mijane wybrzeże ucieka popychając nas wciąż naprzód
ukazuje swoje kościółki na szczytach
i wspinające się w górę nagie ścieżki wśród zieleni
Ale nie zatrzymamy się przy was
Wszystko dziś sprzyja zamierzonemu spotkaniu
Tam
w rozbłyskach słońca na błękicie jeziora
czeka niewidzalny rozmwóca wspomnienia
Julia Ha.,Gorzkie żale (2011)
Do jutra w Polonii.
Patrycja