W powieści Ewy Nowak pt. Rezerwat niebieskich ptaków jest taki fragment:
- Cześć, Ludwiczku.
- Cześć (...) Widziałem, Sarko, że na wyjazd ciągniesz za sobą jakiś ogon. Koleżanka? Ładna? - uśmiechnął się Ludwik.
-Bardzo ładna, ze starej podstawówki Sary - spokojnie wtrąciła Sylwia.
- To dobrze, że ładna. Wolę ładne. To co, do zobaczenia dziś w teatrze? Zaczynam z wolna nie lubić tej Jandy. A właściwie nie jej, tylko jej pracowitości. Mogłaby się nad nami zlitować i nie być tak cholernie pracowita. A ona nic tylko sztukę za sztuką wypuszcza i potem ja muszę to wszystko...
- Przecież sam to wymyśliłeś...że Teatr Polonia i że...
- A czy ja narzekam? Dzielę się z wami, moje drogie, refleksją. (...)
I dalej, kiedy akcja rozgrywa się w teatrze:
Sara wyciszyła komórkę i razem z resztą kolegów i koleżanek weszła na widownię. Usnęła ze dwadzieścia sekund po tym, jak kurtyna poszła w górę.
Nie wiadomo, który spektakl tak znudził bohaterkę... A z nieco innej beczki: w jednym z filmów dokumentalnych poświęconych Agnieszce Osieckiej pokazano fragmenty spektaklu pt. Biała bluzka z 1987 roku. Stąd wnioskuję, iż spektakl został w całości zarejestrowany przez kamery. Sądzi Pani, że byłaby możliwość obejrzenia go w telewizji?