Oj.. Pani Krystyno,
moim zdaniem ta maskotka była słodka.
raczej tak bym sobie trzymała w torebce żeby w razie
ataku "nerwicy" sobie ją (Panią) "przytulić"...
skoro i tak się Pani nie zdziwi zapewne niczym ("ześwirowanym") z mojej strony
to przyznam się że trzymam sobie na iPod'zie folder Pani zdjęć i z Pani filmów/spektakli/plakatów/itp.
(tu info: iPod zawsze pod reka.. tzn. ukrywa sie w mojej torebce)
i jak mnie ktoś wkurzy w pracy (ze współpracowników)
to sobie uspokajajaco siedzie i oglądam.
nastrój mi się poprawia do razu...
Doskonale mi Pani na nerwy dziala.
Np. w takiej postaci:
Uspokojona pozdrawiam,
AMC
a tu jeszcze jedno:
http://szafa.pl/c5349156-krystyna-janda.html
(jak widac nie tylko ja ...)