Trzeba zrobić spektakl o zwierzętach...Kroi mi się w głowie spektakl o kocie...
To slowa Pani. Moze i ciekawe cos bedzie. Ja w domu mam kota, kiedys byl pies, znalem innych psow, to sa jakby przyjaciele, staraja sie zrozumiec, usluzyc, cos zrobic, czasem atakowac jak obcy, a kot, niewiem jak nazwac, ani poslucha, ani usluzy ani co, robi co mu sie spdoba, po prostu KOT !!! Tak jakos emocjonalnie napisalem na ten temat , gdyz mam do kotow akurat taki stosunek. Co prawda zadnego nigdy nie skrzywdzilem.
No zycze udanego pomyslu zeby pokazac chrakter kotam albo moze cos , no w tym i sztuka by pokazac cos.