Droga Pani Krystyno!
bardzo Pania szanuja i podziwiam za tworczosc i Pani zapal.
Jest Pani moja ulubiona polska aktorka, bez dwoch zdan.
Czytam tez reguralnie Pani bloga.Nie jestem uzytkownikeim forum, ale dzis mnie bardzo zabolalo to co przeczytalam na Pani blogu z dnia 29 listopada, dlatego pisze.
Nigdy bym sie nie spodziewala, ze umiesci Pani niesprawdzone informacje i co wiecej szykanujace obrazki.
Nie jestem sluchaczka Radia Maryja (o ile mi wiadomo to nie ma w Polsce Radia Ma Ryja), ale informacja o rzekomej pokucie online obrazila moje uczycia religijne i stanowczo protestuje przed powielaniem falszywych informacji i osmieszaniem niewinnych.
Jestem przekonana, ze gdyby falszywa informacja dotyczyla Pani osoby, czy tez rodzinny zabrala by Pani glos.
pozdrawiam
ania