Kochana Pani Krystyno,
chciałam powiedzieć że dzisiejsze OCH warsztaty Opera bardzo urokliwe.
Pan Dyrektor Pietras super, ale mega zakręcony. Tak uroczo mieszał nazwiskami.
z Pani Janda i Pani Seweryn... wyszedł Pan Jan Seweryn
także jakby pani chciała mieć dziecko z córką to byłby syn. {przepraszam już mi z nadmiaru pracy lekko...}
Prośba 1: Czy gdyby kolejne warsztaty były nagrywane na 2 kamery to moglibyście dać dwóch operatorów?
krissssss
plisssssss
żeby ten jeden nie biegał przed pierwszym rzędem w te i z powrotem co 3 do 5 minut?
kiedy już wpadam w trans operowej rozkoszy nagle jakiś facet w T-shircie przelatuje mi przed oczami ... i tak w kółko. Nawet w połowie arii przechodził.
Ja rozumiem, że operator, że artysta, że taki charakter pracy, że musi.. ale na teatralnego boga to rozprasza. Ja nawet rozumiem że może są jakieś braki operatorów... Ale czy może p. Adam by nie mógł? (zakładając że ma wolną chwilę)...
Prośba 2: Czy możecie włączać przed Warsztatami ten Pani miły głos czy też głos p. Marii mówiący żeby wyłączać telefony? Jakiemuś miłemu człowiekowi zagrała ta jakże gustowna melodia firmy Nokia.. w środku arii operowej.
Prośba 3: Czy na któryś warsztatach mogłaby zagościć p. Małgorzata Walewska? Ona tak cudnie opowiada o operze
ściskam ogrzewająco,
AMC
ps. wiem że to nie na temat teatru, ale przeczytałam własnie że Panda Hua Mei, urodziła w Chinach swoje ósme pandziątko. Liczne potomstwo jednej matki jest niezwykłą rzadkością wśród przedstawicieli tego zagrożonego gatunku, który bardzo trudno jest hodować w niewoli... i przyzna Pani że mała panda bardzoo ludzko w tym inkubatorku wygląda:
no wzruszyłam się.