Droga Pani Krystyno!
Co prawda mam ostatnio lekkiego pecha, co do okoliczności w jakich Panią oglądam, (BB w lipcu na sali gdzie dochodziło do 40 st., ostatnio w Lądku niedyspozycja głosowa) ale muszę to podkreślić - mimo to oglądanie Pani sprawia mi niesamowitą przyjemność. A podziw rośnie, bo widzę, że daje Pani z siebie 200% nawet w 'niesprzyjających warunkach'.
W Lądku naładowała mnie Pani pozytywną energią, tymi dobrymi emocjami. To pomaga
Ja wiem, banał, ale za to, że oglądanie Pani sprawia taką cholerną przyjemność
Klaudia