W okresie kazdego czlowieka nadchodzi czas na zmiany te ktore planujemy lub tez ktore zaskakuja nas. Po zimie czyujemy sie wypaleni i zmeczeni, potrzebujemy zaszczyku (o przepraszam to sie zle kojarzy wzwiazku ze sportowcami ) emocji przeciez o to mi chodzi.
Po 5,5 roku pracy dla jednej firmy czlowiek czuje sie juz zmeczony, wypalony a boi sie przed zmianami ale dlaczego moze to przyzwyczajenie. Znowu zaczynac od nowa to nie to ale dlaczego nie przeciez taka kolej
rzeczy.
Mowia ze marzenia sie spelniaja a tak naprawde my spelniamy je ( ubogi ten kto ich nie ma) zalerzy od naszej determinacji, pytanie co dalej ? jak zyc, gdzie szukac sensu zycia, zna ktos moze odpowiedz ????
chyba mam chandre