Dzień dobry Pani Krystyno!
Tak się ostatnio zastanawiałam czy ta moja numeracja listów nie brzmi zbyt nieprzyjaźnie,urzędowo.Sama nie wiem ale póki co nie wymyśliłam nic innego,bardziej oryginalnego, więc chciał nie chciał musi na razie zostać jak do tej pory. Proszę mi wybaczyć te moje zbyt długie wywody,jak się rozgadam, rozpiszę to skończyć nie mogę
Pozwoliłam sobie napisać do Pani tym razem a propos kwietniowych koncertów w Och-teatrze, których już się z mamą nie możemy doczekać.Od jakiegoś czasu wciąż słucham płyt albo Krystyny Jandy albo Magdy Umer.Miałam to szczęście być ostatnio na Pani wspaniałym recitalu (o czym pisalam poprzednio,nie wspomniałam tylko,że moja mama była po prostu zauroczona tym koncertem i podobnie jak ja jest Panią zafascynowana ).Moim marzeniem jest usłyszeć i zobaczyć w Och-u Panią Magdę Umer.Wiem,że miała Ona koncert w Polonii w kwietniu 2009r nabyłam nawet płytę,na której ów koncert jest zarejstrowany, ale to tylko zintensyfikowało moje marzenie.Wiadomo że płyta to nie to samo co muzyka na żywo .Czy istnieje jakaś szansa na spełnienie mojego marzenia i zaproszenia Pani Magdy do Och-teatru? Pomyślałam też,iż miło by było usłyszeć Pana Piotra Machalicę w jego recitalu. To taka moja mała propozycja czy też sugestia. A nuż się uda?
Pozdrawiam serdecznie.Do zobaczenia na "Dancingu"
Ewa Sobkowicz