Dzień dobry Pani Krystyno.
Ja właściwie tak...bez powodu i bez celu.
Ślęczę od samego rana nad projektem z informatyki. Z programowania konkretnie. Cóż to za upiorna materia! Nie dość, że nabawię się wrzodów (chyba, że już je mam, nie zdziwiłabym się) to jeszcze oślepnę. Wystarczy pół godziny wpatrywania się w te mróweczki na ekranie i już ma się serdecznie dość, a czasem dopiero po 'czwartym czytaniu' takich 13 stron znajdzie się błąd - np.jedną literkę nie w tym miejscu...
A jeszcze to przyswoić, zrozumieć i jutro zaliczyć...
No i zrobiłam sobie przerwę.
Zajrzałam do Pani Dziennika z jednych włoskich wakacji i w miarę czytania robiło mi się coraz lepiej. Do tego kawa z amaretto i wizja spaghetti alla puttanesca na kolację i jest już mi całkiem dobrze.
Szkoda, że czar pryśnie wraz z zamknięciem tego okienka i powrotu do projektu.
Dobrze, że bardzo lubię osobę, która mi podpowiedziała kognitywistykę jako studia humanistyczne, bo inaczej udusiłabym ją gołymi rękoma... No ale jeszcze trochę i meta.
O, mam jeszcze jedno pocieszenie dla siebie samej - ostatni tydzień sierpnia w Lądku z moją przyjaciółką i w pewnym sensie z Panią. Wszystko już załatwione, pozostało tylko wyznaczyć trasy wędrówek, tak poza Festiwalem, i kupić bilety. Właśnie, a to nie tak hop jak się okazuje, bo organizatorzy jak na razie nie mają pomysłu na tych, którzy chcą być na SV i spotkaniu, a nie są z Lądka...
Odkładam jeszcze na chwilę programowanie i spieszę na ratunek w składzie "Jednodniówki" - to taka książeczka wydawana w liceach co 5 - 10 lat. Wydanie na 90-lecie miało być już dawno gotowe, a pojawiają się coraz to nowe niespodzianki. Scenariusz gali też już modyfikuję po raz eNty.
Ale to nic, w końcu to lubię. I cały ten okres, taki trochę "przedpremierowy".
Dobrze, kończę już tę bezcelową pisaninę.
Czasem mam wielką ochotę napisać do Pani w jakichś ważniejszych kwestiach, ale nie chcę Pani zawracać głowy, więc pozwalam sobie tylko na takie dość luźne i lekkie żale i refleksje.
Pozdrawiam bardzo serdecznie z Poznania, gdzie temperatura spadła od wczoraj o 12 stopni...
N.