Droga Pani Krystyno
Oczy mi się spociły, jak przeczytałam rano Dziennik. Bardzo się cieszę i gratuluję! Mając takich ludzi dookoła uda się na pewno! Na Ochocie mobilizacja sił, jeśli tylko będzie potrzebna jakakolwiek pomoc. Dziękuję za szacunek dla nas, widzów. W Warszawie tylko Pani nie wysyła nas na przymusowe wakacje. Wkurząją mnie wakacje w teatrach, telewizji, w autobusach, a w sejmie to już bezczelność. Przeciętny Polak ma 2 tygodnie urlopu z okazji wakacji. Nie mówię, że zaraz się pakuje i wyjeżdża, tylko że ma w ogóle ten urlop. A te 2 miesiące to chyba jakaś kumulacja, czy co? W telewizji dno dna, mogę za darmo napisać ramówkę na przyszłe wakacje. Jedno wielki PHI. No, gdyby nie Pani, to już WOGLE. A tak, to z wielką przyjemnością obejrzałam dzisiaj "Matkę...". Autobusy mnie wkurzają, zwłaszcza jeden, taki prawie bezpośredni do pracy. Też na wakacje pojechał, a ja wcale nie widzę, żeby chętnych do podróżowania brakowało. Jadę w upał stłamszona marząc o luksusie siedzenia. Dziękuję, Pani Krystyno. Jakoś tak czuję się ważna i dopieszczona. Nie mogę się już doczekać otwarcia sezonu. Cieszą koncerty Kasi Nosowskiej i Marii Peszek, a Mumio to ulubiony kabaret mój i Miśka, mojego syna. Dziękujemy. To także super promocja naszej dzielnicy!
Pozdrawiam, Pani Krystyno i nieustającego entuzjazmu życzę! Ukłony dla Pani Marysi!
Małgorzata Matuszak
Oddział Ochota