Pani KRYSTNO, wielki UKLON i OCH i ACH dla PANI, za nowy TEATR OCH
ps, ja skromnie bo tylko kartonowy-ogrodowy teatr dla dzieci "polonusow" robie,
wlasnie rozpoczelismy premiere KONIKA GARBUSKA wg. N.USENKO
W ubieglym sezonie wystawialismy KOZUCHE KLAMCZUCHE Pani J.Porazinskiej
oto kilka fotek
i moja slynna para Pelagia i Zenon herbu Dziad, Babodziadowscy-Laweczka,
tez zasiedla na widowni
... i tak sobie mysle Pani Krystyno, ze to co robie dla tych milusinskich, moze kiedys
w przyszlosci zaowocuje. Moze jakies ziarenko ? Wtedy nie beda musieli siedziec na trawie, tylko zasiada w wygodnych welurowych fotelach PRAWDZIWEGO TEATRU, a jak nie ? To tez mam wielka stysfakcje z tego, ze moge choc w minimalnym stopniu umilic im dziecinstwo polska sztuka, ktorej tu maja, "jak na lekarstwo"
Z wyrazami szacunku
Barbara Kath von Kobus