Moja Ulubiona Pani Krysiu,
wspaniałej premiery dzisiaj! Życzę, żeby wszystko udało się tak, jak sobie Pani wymarzyła. Pełnej sali, wzruszenia, publiczności, która świetnie, z dużą empatią, zrozumie to, co Panie chcą przekazać. Żeby sztuka miała także wpływ na życie, by stała się siłą, która poruszy tych, co stoją na szczycie schodów, że tak za Herbertem powtórzę, żeby nikt już nie cierpiał tak, jak Aung San Suu Kyi... Przy okazji muszę wspomnieć, jak bardzo się cieszę, że daje Pani szansę młodym reżyserom na zaistnienie w swoim Teatrze, że darzy ich Pani zaufaniem. To bardzo ważne.
Z niecierpliwością czekam na Pani relację z premiery w Dzienniku i na wrażenia warszawskich widzów.
Wszystkiego dobrego!
Nadia