przez amc Pn, 04.05.2009 21:14
Z ostatnim tchnieniem podziekuję losowi, że byłem człowiekiem i i iskra rozumu świeciła także w mojej mrocznej duszy. Widziałem ziemię, niebo, pory roku. Poznałem miłośc, ułamki prawdy, żądze i rozczarowania. Żyłem na ziemi i powoli nabierałem wewnętrznej pogody. Pewnego dnia umrę; i to także jest cudownie zwyczajne i proste! Czy mogło zdarzyć się ze mną coś innego, lepszego, doskonaleszego? Nie mogło. Przeżyłem coś najwiekszego i najwspanialszego, los człowieka. Nie mogło mi się przydarzyć nic innego i nic lepszego.
Pani wie z kogo to cytat.
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ