Helena Modrzejewska wielką aktorką była. Tego uczono nas w szkole średniej, której była patronką. Jedną z dwóch, obok Gen.Zamoyskiej. Dzięki jej patronatowi zawsze mieliśmy zielone światło dla wszelkich działań artystycznych i w sumie dziś nasze LO z tego słynie.
W szkole mnóstwo jej portretów, mniej lub bardziej udanych.
Ale część z nas, w tym ja, zapałała ochotą na bliższe poznanie "Helci" dopiero w Pani wykonaniu. Dla mnie było to przyjemne z pożytecznym. Oglądanie ulubionej aktorki połączone z zaznajamianiem się z życiem "naszej Heleny", której sentencję często cytowano na oficjalnych imprezach.
"Aby znaleźć szczęście nie trzeba go nigdy szukać dla siebie samych, lecz dla innych"
Chyba do końca życia wyrwana ze snu w środku nocy będę mogła to wyrecytować
A tak na marginesie, nie tylko Grażynie Szapołowskiej podobały się Pani włosy w tym serialu
Pozdrawiam serdecznie, Modjeska,
N.