
W sumie...a co tam! A niech to będzie takie Pani narcystyczne lustereczko


Szkoda, że ostatnio nie bywała Pani w Teatrze, bo kwiatek pewnie już poległ mimo troskliwej opieki Pani Sylwii. Ale jak się go obetnie przy cebulce i wkopie w ogrodzie to jeszcze będzie z niego pożytek

A ja odliczam dni do 27. I mam nadzieję, że tym razem będę miała więcej szczęścia i uda mi się ukraść Pani odrobinkę cennego czasu. W końcu jestem z Poznania, to powinnam umieć się zapoznawać.


Pozdrawiam serrrdecznie,
N.