Droga Pani Krysiu,
Niestety, nie mogłam wczoraj usiąść do komputera i złożyć Pani życzeń. Niemniej, dużo wczoraj o Pani myślałam i stwierdziłam, że jest Pani jedną z niewielu osób "publicznych", że się tak wyrażę, które nie udają, nie zmieniają swojej osobowości w telewizji i mediach. Bardzo Panią za to podziwiam. Nigdy nie jest o pani głośno w portalach plotkarskich itp... Serdecznie Pani tego gratuluję, bo, obserwując inne sławne i czasem nawet poważne osoby, uważam, że bardzo trudno jest być "normalnym" będąc jednocześnie sławnym.
Wracając do tematu listu, chciałabym złożyć Pani jak najszczersze życzenia imieninowe. Niestety spóźnione, ale płynące z całego serca. Ujmę to w krótkich słowach: łaski Bożej i cierpliwości do wszystkiego i wszystkich, których napotka Pani na swojej drodze. Wydaje mi się, że tyle wystarczy. Przecież wiara czyni cuda...
Pozdrawiam
Ewa z Wrocławia
PS Zbyt wysoko oceniła mnie Pani, odpowiadając na moją wiadomość per "pani". Mam tylko 15 lat...