


Ja nie pamiętam z dzieciństwa takich lalek - cud... Miałam lalki, Barbie też, ale pamiętam jak raz ciocia przywiozła mi z Ameryki taką Barbie gimnastyczkę, to był szał! Przechodziła z rąk do rąk, jak były koleżanki


Trochę podobnie miałam jak zajmowałam się córeczką mojego kuzyna teraz pod koniec grudnia i pare dni po Sylwestrze. Mała ma niecałe 3 latka i jest naprawde niesamowita! Aktualnie mój kuzyn studiuje na I roku tak jak i ja, choć jest ode mnie starszy 10 lat (ale lepiej późno niż wcale

Dzieci... jak bez nich byłoby szaro!
Pozdrawiam Panią najserdeczniej
Julita
PS. A dziś moja przyjaciółka odebrała mi z kasy bilet na Dancing na 22 marca! No to wreszcie mam go oficjalnie

- Hej! Kupujesz?
- Ty to wiesz kiedy zadzwonić! Właśnie jestem w kasie i odbieram twój bilet! Nesamowita jesteś!
- To się nazywa kobieca intuicja. Widzisz jakby ci komórka padła, to mogłabym śmiało zadzwonić do kasy, poprosić z tobą i bym sie nie pomyliła. To fantastycznie!!! Pozdrów pana! Nie no, żartuję! Zadzwonię za chwilę.
Tak nawiasem mówiąc, ten pan w kasie ma zawsze anielską wprost cierpliwość do mnie, bo ja zawsze się 100 razy o wszystko upewniam

Potem przyjaciółka mówiła mi, że miała inne plany, ale ma straszną ochotę pójść ze mną, co mnie bardzo ucieszyło. Ale natchnęło ją to dopiero po wyjściu. Będzie rezerwować i mamy nadzieję, że się załapie. Tylko, matko kochana, jak ona tak zachoruje na Panią jak ja, to ja dziękuję! Dwie takie maniaczki to już będzie koniec świata! Ale oby same takie końce świata były, to będzie pięknie na świecie



Serdeczności!