Pani Krystyno,
Życzę Pani tego wszystkiego, czego Pani sama sobie życzy, może to trywialne, a jednocześnie przewrotne, ale jakoś tak wydaje mi się najbardziej na miejscu na dziś dla Pani (a właściwie na jutro, lub pojutrze, bo gdzieś opisywała Pani, że naprawdę urodziła się PAni zaraz po północy, ale zapisano datę dnia poprzedniego, o ile dobrze pamietam).
Ponadto przede wszystkim zdrowia, zdrowia, zdrowia...
Wszystkiego dobrego na ten przedświateczny czas, za oknem deszcz, ale ostatecznie w Betlejem też o śniegu nikt nie słyszał, o choince tym bardziej, więc włąsciwie nie powinniśmy narzekać...
Serdecznie pozdrawiam,
Agnieszka z Dąbrowy Górniczej