Hej Iwono,
ja ide na SV 31go z gupą przyjaciółek. Jeśli nie jesteś z Warszawy, to mogę (możemy, co ty na to Blond_maleństwo? ) pójść z 2h przed spektaklem i postać (a raczej posiedzieć) za Ciebie w kolejce po wejściówki. Chyba i tak potrzebujemy więcej biletów niż mamy (AgaK prawda?).
amc
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pani Krystyno
Ja zabrałam OBOJE rodziców na SV. Przezornie nie kupiłam im biletów obok siebie... (wolałam uniknąć bójki w czasie spektaklu ). Tata uśmiał się do łez. Mama też... tyle że u niej to był raczej "śmiech przez łzy"...
Z resztą Tata miło Panią podsumował: "Ona wyglada jakby Jej tam było dobrze. O tak. Scena to Jej miejsce." No chyba się Pani zgodzi że dobrze zawód wybrała, nie ?
ciepło pozdrawiam
i załączam lekko nasennego przytulaka!
oddalając się do łóżka
amc