[i]w Poznaniu, i z niecierpliwością czekam na 29 marca. Ilekroć jestem w Warszawie, staram się zawitać do Polonii, ostatnio byłam na urodzinach Teatru, cudem uzyskałam wejściówkę, [bo swoje bilety dwa miesiące wcześniej kupione, oddałam synowi, który niespodziewanie z Irlandii przyjechał]. I mocno mnie ucieszył jego zachwyt po spektaklu, [21 lat, ale moja krew !]Pierwszy raz na Shirley byłam w Warszawie - w podobnym mu wieku.
no cóż, takie tam bzdurki piszę, nikogo za bardzo to nie interesuje, ale cóż, po to są takie fora. Wiadomo, że na spektaklu będzie masa wielkopolskich fanów Pani Krystyny, ale też będzie jedna wierna dusza z Warszawy.
Wszystkich dobrych rzeczy dla Pani Krystyny, mocy i cierpliwości, a wiosenne porywy niech przyniosą oddech zapomnienia i radości z nowych zdarzeń.
Jolka Milewska.[color=darkblue][/color][i][/i][color=darkblue][/color][size=9][/size][/i]