Pzylecialam niedawno do Polski po wielu miesiacach za granica i mialam wielka nadzieje na zobaczenie Pani w jakims spektaklu.Dokadnie w tym czasie,w ktorym jestem w Polsce,nie gra Pani ani jednego spektaklu w Warszawie.


Mam do pani jedno pytanie,jezeli jest zbyt osobiste to czy moze Pani odpwiedziec ogolnie.Dlaczego nie chciala Pani aby Pani corka byla aktorka



W ciagu ostatnich dni nauczylam sie o Polsce nowej rzeczy,przynajmniej w moim miescie.Byla to tragikomiczna lekcja.Otoz w Polsce zamykaja cmentarze wieczorami. Ostatnio poszlam na grob dziadkow wieczorem,bylam jedyna osoba na cmentarzu,gdyz bylo dosyc pozno i zostalam najzwyczajniej w swiecie na nim zamknieta.Sprawdzilam wszystkie bramy,obeszlam cmentarz na okolo i nic.Ciemno,zimno i ani zywej duszy.Musialam skakac przez mur,co nie bylo latwe,bo strasznie slisko i nie ma sie czego zlapac.Inaczej tkwilabym tam cala noc.Ja rozumiem ze ludzie ,o ile mozna ich tak nazwac,niszcza groby i trzeba je chronic.Ale jezeli juz cos robic to z glowa,powinna byc jakas tabliczka.Jakby na moim miejscu byla starsza osoba,to by przez mur nie przyeskoczyla.I zamarzlaby tkwiac na odludziu.Straszne jest ze musimy sie chronic w ten sposob jedni od drugich.No nic,mi sie na szczescie udalo dlatego moge teraz siedziec i pisac do Pani.
Podsumowujac, chcialam zyczyc Pani
wiecej energii,pogody ducha i sukcesow.i zeby zawsze patrzyla Pani na jasna strone zycia i widziala szklanke do polowy pelna.Nawet jezeli tak nie jest.I zeby zawsze wychodzila Pani z potyczek zyciowych calo.Jak to Pani kiedys powiedziala,smiejmy sie bo co nam zostalo.

Acha i jeszcze jedno,tam za granica i tu w Polsce jestem strasznie dumna z Pani.Wlasciwie nie potrafie tego opisac,ale czesto mysle sobie-jak dobrze ze Pani po prostu jest.
Za co dziekuje.
Weronika.