świerki malowane mrozem wciąż są

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

świerki malowane mrozem wciąż są

Postprzez dysharmonia Pn, 07.01.2008 08:52

słowa tak banalne, nieodpowiednie w tej sytuacji

na gwiazdke dostałam Pani ksiażke, czytam powoli, smakuje sie każdym słowem, uśmiecham i od dawna prawdziwie odprężam, żal każdej strony która ubywa i wcale mi nieśpieszno do końca

i mimo, że mam internet nie czytuje, wole namacną ksiąke, z która można usnąć z błogim uśmiechem
czytam i ciesze się że ważne są dla Pani te rzeczy które dla mnie również bliskie i prosze pozostać taką, prosze nadal zauważać świerki pomalowane mrozem, choć pewnie już zupełnie inne

przykro mi, przegapiam nieco z życia, wcale mi tego nie brak, tylko czasami, zaczełam więc szukać repertuaru, nawet zorganizowałam dziadków, zeby wpaść na 'boską', młodszy sie rozchorował, plany odwleczone i tak zaczełam szukać dalej, tym sposobem tydzień temu dowiedziałam się o chorobie Pani męża, teraz już go nie ma...
tym bardziej kurczowo przytulałam wczoraj swojego i swoich chłopaków
jesteśmy z Panią,
ważne że się spotkaliście, ważne że był
uściski dla chłopców

magda
dysharmonia
 
Posty: 1
Dołączył(a): N, 06.01.2008 19:29

Powrót do Korespondencja