...tak chciałbym aby to się teraz nie stało...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

...tak chciałbym aby to się teraz nie stało...

Postprzez Radek Lucjan N, 06.01.2008 23:49

co kilka minut nowy wpis, tyle żalu, współczucia, kondolencji, prób wsparcia, choć teraz na nic się zdają, jedno uświadomić mogą - jak bliska jest Pani wielu osobom, ile sympatii mają ludzie dla Pani, serca, myśli...

los Panią jednak rozpoznał (więc nie pomyślał sobie: czemuż mam nie dogodzić tej obcej osobie) ale samotność Pani nie grozi a szczęście choć teraz Pani nie cierpi tańczyć będzie z Pani córką, synami, wnukami dając Pani radość i natchnienie do życia, mam nadzieję że już wkrótce...

"Boska" nie odwołana, wiem że jest Pani niezwykle silna i odpowiedzialna, wiem że to nie gra, nie rola, tylko jedna z cech za które Panią tak cenię

słucham Pani płyt aby być bliżej, myślami i sercem, palę w oknie świecę

jeśli woli Pani abyśmy na pogrzeb nie przyszli zbyt licznie proszę napisać

choć odśnieżyć Pani drogę chciałbym aby pomóc, ulżyć...

ukłony najserdeczniej bo "przytulać do serca" i "całować" nie śmiem

ps: przepraszam ale mimo to muszę:
"ajlawiucie" !
Radek Lucjan
 
Posty: 61
Dołączył(a): So, 08.12.2007 21:29
Lokalizacja: Warszawa

Powrót do Korespondencja