Niniejszym przyznaje sie do nie brania udzialu w ostatnich wyborach. Tlumaczylam sie brakiem czasu i odlegloscia (ca. 70 km).....to mnie absolutnie nie usprawiedliwia!!!! Ani mnie ani nikogo innego!!!!!
W niedziele jade do Kolonii i nie bede miala do nikogo pretensji, ze zadecydowal za mnie! Ja decyduje! I moj maz! I moja rodzina! I moi przyjeciele! I moi znajomi!
Zycze spokojnych nocy, spokojnych dni....
Pozdrawiam serdecznie z Aachen prze 2 "a"....cha, cha
Dorota