W trudnym dla mnie czasie zawsze Krystyna Janda.
W najtrudniejszym Callas.
I w tym sluchaniu znajduje spokoj i sile.
Slucham Pani piosenek wlasnie. Slucham.
Od kilkunastu dni zbieram sie do napisania oficalnego maila do Pani i do Teatru Polonia - w ogole.
Ale mi nie wychodza oficjalne pisma, bo pisze ich za duzo.
Wiec pozwole sobie tu, mniej zobowiazujaco.
Dostalem w prezencie, juz dawno temu, bilet otwaty do Poloni... i tu prosze Panstwa wstrzymujemy oddech... o nr A1... - wspaniale.
Wazny do 31. sierpnia 2007. Pani Krystyno, nie zdaze. Nie zdaze... Moge pozniej? Jesli nie to ja rozumiem. Oczywiscie, ze rozumiem.
Pozdrawiam Pani najcieplej. W ciezkich czasach pozdrawia sie tylko szczerze.
Artur A.