Obejrzałam Zielono mi(Pamięci Agnieszki Osieckiej), tym razem znacznie bardziej swiadomie niż kiedyś. Miałam wtedy chyba 5 lat. Po prostu sobie słuchałam piosenek, ale nie do końca wiedziałam dlaeczgo wszyscy śpiewają, i kogoś wspominają. Teraz juz wiem... i się wzruszyłam... wielokrotnie. A tak na marginesie... to ślicznie Pani wyglądała. Mam nadzieję, że humor ma dziś Pani lepszy, bo ostatnio tak jakoś smutno na forum...
Pozdrawiam Panią, i wysyłam mnóstwo energii. Jestem jak elektrownia.