Pani Krysiu, wczoraj w odpowiedzi na mój list napisała Pani że Marysia musi uratować premierę ale dokona cudu jeśli się to uda i ...dokonała !!!!
Wszyscy to widzieli - Forumowicze, którzy stawili się w komplecie i warszawiacy którzy przyszli i stali, siedzieli do końca przedstawienia .
Ściskaliśmy kciuki i wierzyliśmy, że sobie poradzi, większość miała mokre oczy po skończonym monologu /pracownicy Teatru też/.
Gratuluję z całego serca Marysi i pozostałym Paniom bo było to prawdziwe wyzwanie i ten tłum ludzi.
Bardzo proszę powiedzieć Marysi, że na Ogólnych jest poświecony Jej temat i wiele miłych życzeń.
A i jeszcze jedno -przepraszam, za te krzyki o dziewiętnastej na placu ale to wciąż były emocje i z Anyą nie wytrzymałyśmy i na gorąco chciałyśmy powiedzieć ,że było cudnie Pani Prezes.
Pozdrawiam, dobrej nocy i do zobaczenia w Polonii. Małgorzata