Przpraszam za taki temat mojego postu, ale pomyslalem ze lepiej wstawic w okinku temat cos bardziej chwytajacego niz tylko: "Pytanie do Genialnej Krystyny Jandy", nie zebym tak nie myslal, ale brzmi to tak prostacko... W kazdym razie chcialem pani zadac jedno pytanie:
1. (i ostatnie) Dlaczego nie przyjedzie Pani do Londynu np. z monodramem lub przedstawieniem (choc to pewnie byloby trudniej zoorganizowac)?
Ja jestem studentem Film and TV Production na Uniwersytecie Westminster w Londynie i tak samo jak film uwielbiam tez teatr. Przed przyjazdem do UK nie moglem sobie wyobrazic miesiaca bez wyjazdu do Gdyni do teatru muzycznego, do Warszawy (choc bylem tylko w Romie) czy do Bydgoszczy do opery... Tutaj oczywiscie tez jest wiele teatrow i mnostwo wspanialych przedstawien, ale nam (Polakom) chyba brakuje tu czegos polskiego... w koncu jeden koncert Grzegorza Turnaua na rok to troche za malo aby sie "odchamic". Naprawde goraco Pania zapraszam!!!
P.S. Juz w przyszlym roku akademickim bedziemy mieli wyklady na temat europejskiego kina (w tym na temat kina polskiego) W ramach tych wykladow bedziemy omawiac "Przesluchanie" (1982) - przepraszam ze wstawilem date produkcji po podaniu tytulu ale to takie zboczenie zawodowe po napisaniu ponad tuzina esejow - Jeszcze raz Pania pozdrawiam
i zapraszam... LONDYN CZEKA
Lukasz