Kiedyś (tj. miesiąc temu) napisałem do Pani następujący list:
Witam serdecznie
Właściwie to po głębszym zapoznaniu się z Pani twórczością poczułem się jak grzesznik, który dopiero teraz zeszedł na właściwą drogę. Niezwykle mnie Pani ujęła swoim pfosejonalizmem, ciepłem, sympatycznością i wieloma pozytywnymi cechami, których wypisać nie sposób.
Miałbym dla Pani więc pewną propozycję. Jako, że jestem uczniem 3 klasy gimznajum, w którym co jakiś czas ukazuje się młodzieżowa gazetka - chciałbym przerpowadzić z Panią wywiad via-email. (więcej o mnie na moim blogu: www.muchaenter.go.pl [zapraszam]) . Bylibyśmy niezwykle zaszczyceni gdyby zechciała się Pani podzielić z nami swoim doświadczeniem i przeżyciami odpowiadając na moje pytania.
Mój adres e-mail'owy znajduje się w profilu.
Czekam na Pani odpowiedź, mam nadzieję, że pozytywną i życzę udanego popołudnia
Mateusz
Otrzymałem następującą odpowiedź:
> Może po premierze, prosze napisac do pani Marty Bartkowskiej ze strony teatru POLONIA. Pozdrawiam.
A po skontaktowaniu się z Panią Martą...
Witam
Porozmawiam z panią Krystyną o wywidzie – ale rzeczywiście po premierze teraz mamy urwanie głowy.
Bardoz proszę o przypominienie się na początku maj
Pozdrawiam!
Dlatego też się z Panią kontaktuję: czy propozycja wywiadu jest nadal aktualna?
Póki co pozdrawiam i życzę dobrej nocy
__
www.muchaenter.go.pl - Nowy cykl - TERAPIA PISANIEM - ZAPRASZAM