Czytałam ostatnio niesamowite pamiętniki Gabrieli Bossis- francuskiej aktorki teatralnej. Słyszała Pani o niej? Była to osoba niezwykła... Grała w czasie II wojny światowej, jeździła po całej Francji z przedstawieniami, była sławna, uznana przez krytyków, uwielbiana przez publiczność (to niemal jak Pani!)
W pewnym momencie swojego życia zaczęła doświadczać niezwykłego dialogu z Bogiem. Nie żadne tam uniesienia czy wizje. Były to raczej rozmowy na niezwykle głębokiej, ale- bądź co bądź mistycznej- płaszczyźnie. Spisywała słowa, które dane jej było odczuwać w głębi duszy jako słowa Boga. Zdarzyło się kilka razy, że przewidziała rozwój wypadków wojennych, miejsca gdzie wkroczą Niemcy... Mimo to była pełna wątpliwości, czy posiada rzeczywiście wielki, niespotykany dar, czy to tylko twór jej wyobraźni. Po wielu latach spowiednik zaproponował jej, by wydała te zapiski, ich treść bowiem dotyczyła tak naprawdę prawdy o każdym człowieku, o miłości Boga do człowieka.
Wiem, że wcieliła się Pani w role wielkich, sławnych kobiet na deskach teatru, filmu... Tak sobie pomyślałam, czy nie byłoby z mojej strony zbyt zuchwałą sugestią by zaproponować Pani zainteresowanie się także postacią Gabrieli. Dlaczego? Bo to historia która nie poddaje się standardowym opiniom na temat miłości, wiary. Gabriela była kobietą słabą- jak każdy człowiek- żyła pełnią życia, szybko i z pasją, mimo traumatycznych wojennych przeżyć. I to właśnie ona doświadczała tego, co niegdyś doświadczali święci. To do tej pory niespotykane!!!
To historia dająca nadzieję, że każdy z nas jest szczególny, a Bóg wybiera każdego tak jak chce, bez względu na słabości, czy talenty i nie żąda wyrzeczenia się- wbrew obiegowym opiniom- tego co piękne, przyjemne, nie zawsze...
Pozdrawiam Panią serdecznie, życzę sukcesów, ale i zdrowia dla tych bliskich będących w szpitalu, proszę ich zapewnić, że nie są sami!
Ania
P.S Jeśli zainteresowałyby Panią te pamiętniki, chętnie podam namiary na nie.
Jeszcze tak dla ciekawostki. Dzieje tej aktorki polecane są do czytania przez pustelników.
