Pani Krysiu, wiem, że to trochę dziwne ale ja naprawde byłam 2 razy na BOSKIEJ - raz w piatek i dzisiaj. Bo jak to dzisiaj Pani po przedstawieniu powiedziałam -to widziałam w oczach niedowierzanie.
Forumowicze pewnie się nie zdziwią, bo myślę, że tu więcej takich zakochanych w Pani i Pani Teatrze. Poprostu musiałam-to jak z Shirley.
Boska to poprostu cudeńko, a oglądana po raz drugi daje możliwość przyjrzenia się Pani kunsztowi gry, każdemu ruchowi ciała i mimice twarzy, tej radości w oczach Florence po każdych oklaskach. No poprostu poezja. Życzę dobrej nocy i do zobaczenia w maju na Karaoke. Małgorzata
A pupa i skrzydła.......... to trzeba zobaczyć.