do tego który spiskuje przeciwko Habsburgom

[pippilotti]

Drogi Zrinski

ja rozumiem Twoje pytanie, przynajmniej się staram, ale czyż ono nie było sformułowane jak prowokacyjny atak? i przyznam,że i mnie trochę zaskakuje nasza, forumowiczów "fanatyczna" sympatia do KJ. Akcja jednak jak wiadomo generuje reakcję, atak równie spektakularną obronę. Dziwisz się, że tutaj, na stronie aktorki i osoby, którą cenimy i lubimy, mamy wiele dla niej i jej kroków zrozumienia? Reklama to nie grzech. Pieniądze nie śmierdzą za to się czasem w zyciu przydadzą. Z reszta zyjemy w postmodernie, juz nie ma wysokiego, niskiego, elitarnego i komercyjnego-granice sie zatarly, zostalo tylko wielkie pole indywidualnego wyboru, smaku i odczucia. Ale to wymaga wielkiej tolerancji i otwartosci. My, przynejmniej tak mi się wydaje, staralismy sie powiedziec, ze wkurza nas polaczkowate wściubiane nosa, ocenianie i patrzenie z góry. Ja nie wiem, kto nam dał prawo do takiego rozdrabniania się nad prywatnymi krokami i decyzjami publicznych osób.Nie wiem, nie rozumiem. Mam nadzieję, że pani Krystyna odpowie Ci na pytanie. Ja tymczasem pozdrawiam choć pożegnałeś się z nami zostawiając za sobą (anonimowo) smrodek i błoto.Przykre to.