Witam Pani Krystyno..
Wczoraj wraz z przyjaciółką mieliśmy przyjemność zobaczyć "Szczęśliwe dni". Niewątpliwą przyjemność. Jednak to zostało już powiedziane przez wielu moich poprzedników, więc nic nie ujmując chciałbym przejść do tematu mniej przyjemnego.
Telefon na sali podczas spektaklu.
Ludzie opamietajcie się!!!
Wchodząc na spektakl nie wyłączając telefonu okazujecie brak szacunku dla wszystkich tam obecnych, włącznie z aktorami, którzy przecież grają dla was. Jeżeli nie potraficie się zachować, bądź zrozumieć prostego komunikatu "prosimy o wyłączenie telefonów komórkowych" to proponuję teatr telewizji.
Bardzo mi przykro Pani Krystyno, że zdarzają się tacy widzowie.
Pozdrawiam gorąco.