Droga Pani Krystyno
Ze Wyborcza takie numery odstawia,to ja jestem zaskoczona. Nie mniej jednak, nawet sie ciesze ze to nie ten Milanowek. Bo moje pierwsze slowa po zobaczeniu zdjecia byly: "łee..to on taki?taki sobie?tak blisko ulicy?z jakimiś dziwnymi flagami?".Więc lepiej.
W głowie mi się kręci bo jestem chora.Mama lekarskim okiem rozpoznala ospe dla doroslych.O matko, a za trzy dni swiadkuje na slubie przyjaciolki, ktora z reszta, wczoraj, gdy ja zalana lzami dochodzilam do siebie po klotni z ukochanym, zadzwonila do mnie i na jednym oddechu powiedziala: "przyjezdzaj,mam syndrom uciekajacej panny mlodej.nie wiem czy go kocham.nie wiem czy chce za niego wyjsc i wyobraz sobie,ze on ma gdzies to jaki kolor beda mialy kwiatki przed oltarzem!!".Zglupiala. Ale podobno wszystkie tak maja.
pozdrawiam, niech sie Malą dobrze gra!Dobrej publiczności życze.
ah no i nie dziwie się, że Włosi się dziwią że taka laska jak Pani już jest "babczu".
Wygląda Pani na tych zdjęciach tak jak ja chciałabym wyglądać mając o 25 więcej niż teraz.
pozdrawiam
Ah, Pani Krystyno, niech Pani kiedys napisze jak się grało Doriana Graya.Nie dosc ze Wilde`a uwielbiam to jeszcze przez jakiś czas,dla zabawy, występowałam z koleżankami jako drag king, czyli kobieta udająca na scenie faceta.One robia w tym kariere a ja odpadłam bo doszłam do punktu w którym robienie sobie jaj z płci przeciwnej wymagało już profesjonalizmu. Ciekawa jestem jak się pani czuła w, bądź co badź dragu.