Pani Krystyno Droga
Miałam pojechać do tego klasztoru-nie pojechałam.Torby treba było rozpakować. Zakonnicę mi przenieśli! Z dnia na dzień. W inne miejsce. Już się przyzwyczaiłam to tego tempa zmian,zmian miejsca, czasu, ciągłych podróży i ich odwoływania.Tak u mnie jak i u innych. Teraz wszytsko jest bardziej płynne niż kiedyś. Jednym smsem, telefonem, mailem, można odwołać spotkanie, długo planowany wyjazd,randke,wszystko!
Wczoraj usłyszałam:
Czym się różni dzisiejsza Polska od Polski powojennej? Ano,tym,że wtedy rząd był w Londynie a naród w kraju,a teraz-naród jest w Lonydnie,a w kraju został rząd.
O naiwnych chciałam napisać..Przecież Droga B. jest naiwną!Jedną z ostatnich pięknie naiwnych!Czy ostatnich?No nie wiem..Ja np kiedyś myślałam,że ten chłopak,który mi się przygląda w pociągu jest mną z a u r o c z o n y. Przechodził tyle razy, zaglądał do mojego przedziału. Potem wszedł. Serce mi zabiło (dla zasady,bo jakiś oszałamiający to on nie był)..a on..wyciągnął strzykawkę z czymś czerownym i powiedział,ze jak nie oddam telefonu to mi ją wbije w ręke. Ze to czerowne to niby krew z HIV..Oddałam,co miałam robić.
Tak, w jakiś sposób naiwność taka jest urocza. I częściej wystepuje u kobiet,niż u mężczyzn. Pewnie dlatego,że im tak łatwiej. Może dlatego,że im tak łatwiej. Może..
Kwestia wychowania, uspołecznienia i oczekiwań społeczeństwa. Tak myślę.
Pozdrawiam serdecznie
a na uśmiech to: