przez Pawel N, 02.04.2006 21:20
Bylem dzis u Pani w teatrze i mialem ten zaszczyt widzieć Panią siedzącą w glębi kasy. Chwilę później weszla Pani córka z wnuczką i w ogóle zrobilo się tak gwarno i tloczno, a jednocześnie tak sympatycznie i rodzinnie. Rzadko gdzie ostatnio jest tak przyjemnie jak u Pani. Dlatego tym bardziej pozdrawiam. I proszę sie nie przejmowac krzeslami na pewno dacie sobie radę. My i tak przyjdziemy. Serdeczności.