Pani Krystyno,
Byłam wczoraj na Uchu... Nie mogę do siebie dojść... Chociaż czytałam książkę i wiedziałam, czego się spodziewać, to mnie zdecydowanie...nie wiem... przerosło?
A jak Pani to gra? Pani Krystyno - to jest absolutne mistrzostwo!! Kolejna wielka, wybitna rola. Gratuluję!! Może to zabrzmi trochę patetycznie, ale cieszę się, że dane jest mi być Pani publicznością!
Pozdrawiam serdecznie,
Małgosia Sz