Pani Krystyno!
Ja też jestem z Krakowa jak jedna z moich poprzedniczek na forum. I też nie widziałam Shirley. I też marze, żeby Ją zabaczyć. Chyba ekspresy relacji Kraków-Warszawa zapełnią się po brzegi. I to wszystko będzie Pani "wina". Chociaż mam nadzieję, że dotrze Pani kiedyś tu do nas. Proszę o nas nie zapominać!
Moc pozdrowień z zimowego dzisiaj Krakowa
Fanka