Pani Krystyno,
Bardzo, bardzo dziękuję Pani za bardzo udany wczorajszy wieczór. Bardzo mi się podoba Pani teatr i choc jest jeszcze nie wykończony, to czuc w nim dobrą atmosferę. Klimat jest niepowtarzalny i ton temu nadają też surowe ściany, deski etc, a przede wszystkim Pani siła i wiara we własne możliwości. Ale myslę też, że w wiara w innych ludzi.
Aktorzy byli rewelacyjni. Widac, że tworzą zgrany zespół i realizuja sprawę, w którą wierzą bardzo mocno. Spektakl dotyczył i moich problemów, jednak przedstawione w takim świetle nie wydaję się one takie straszne. Są jakby "oswojone". Bardzo mi się podobał sposób ukazania cech młodych i starszych osób w dzisiejszym świecie. Zofia Merle i Agnieszka Krukówna - świetne!!! Ale inni też.
Jednocześnie czuc było i widac zmęczenie na Pani twarzy i w Pani sylwetce, co świadczy o ogromie wykonanej pracy. Nie odważyłam się podejśc, ale tutaj gratuluję Pani z całego serca!!!
Dokonała Pani i dokonuje każdego dnia rzeczy niezwykłej: realizuje Pani swoje marzenia i idzie do przodu nawet w trudnych momentach. Tego się od Pani uczę i za to i za wczorajsze przeżycia bardzo Pani dziękuję.
Czekam już na kolejne spektakle, a na ten na pewno zabiorę nie raz znajomych.
Pozdrawiam.
Kasia