Witam serdecznie!
Anioł Stróż nie będzie oryginalny i również podziękuje za wspaniałą pracę,która była chyba też dla Państwa zabawą,prawda? "Kopciuszek" to naprawdę świetny przykład na to jak wspaniale można usiąść razem i zrobić coś cudnego,z dystansem i śmiechem :-) że RAZEM można więcej niż pojedynczo,w powszechnie panującej rywalizacji...
Oglądałam spektakl dwa razy-wczoraj w TVP1 i dziś w TVN.Słyszałam dziś więcej dialogów,bo wczoraj oglądaliśmy całą rodziną i krzyczałam na nich,bo śmiali się za głośno i rozmawiali tak,że nic nie słyszałam...nagrałam sobie na video ;-) Jestem pod wrażeniem.
Kamil Durczok chyba zakopywał skutecznie swój talent :-) nie mi to oceniać-to Pani jest reżyserem...ale naprawdę był bardzo autentyczny! Muszę przyznać,że kiedy dowiedziałam się o Jego wyzdrowieniu jakiś czas temu,odetchnęłam z ulgą...to człowiek bardzo ludzki i zarazem ma klasę...nie znam Go,ale tak podpowiada mi intuicja :-)
Monika Olejnik w blond lokach była strzałem w dziesiątkę! Trochę za niski głos do roli Kopciuszka (moim skromym zdaniem),ale grała niezwykle naturalnie,bardzo lubi Ją kamera...ujmujący uśmiech :-) Zabawną sceną była ta,w której Pani Monika śpiewała przy studni głosem Kayah :-) Widziałam kiedyś zdjęcie,na którym Pani Olejnik wyglądała bardzo niekorzystnie i "ciężko stylowo" a tymczasem wczoraj była olśniewająca! :-) Uciekała się Pani do świetnych metod rozśmieszenia Jej-"Kwaśniewski zostaje trzecią kadencję!".
Szymon Majewski cały czas bawił się wyśmienicie...ta rola również była trafnym wyborem.
Zresztą-jakbym śmiała poprawiać Panią Krystynę Jandę! :-)
Bardzo szczytny cel przyświecał Państwa pracy-społeczeństwo polskie może być dumne,że ma tak dobrą artystkę jak Pani i tak uczynnych,otwartych i wrażliwych dziennikarzy!
Z serdecznym pozdrowieniem.
GRATULACJE!!!
Anioł Stróż