Pani Krystyno i wszyscy drodzy bywalcy Forum!Pomóżcie!!!
Przygarnęłam w środę kotkę pozostawioną (lub zagubioną) na leśnych działkach. Podejrzewałam, że jest w ciąży, wczoraj weterynarz to potwierdził, USG wykazało liczne
potomstwo, które urodzi się za około 10 dni. A dziś - właśnie urodziło się trzecie kociątko!.
I co ja mam zrobić??? Mam jamnika, kotkę (zostanie u nas) i nie wiem ile jeszcze kociąt.
Po rodzinie i znajomych może rozdam 2 ale co z resztą?. Wczoraj jeszcze myślałam, że zostawi się jednego, dwa, a reszę uśpi. Ale jak patrzę na te "wałeczki", ktore popiskują i na kotkę, która mruczy z zadowolenia i patrzy cała dumna i szczęśliwa - to nie mogę! Ale nie mogę również trzymać w domu "kociarni". Kotki są na razie dwa pręgowane i czarny z białymi łapkami (chyba - bo jeszcze mokry). Do oddania będą za jakieś 6-8 tygodni. Matka jest niezwkle łagodna, mruczy jak tyko się do niej zagada, pozwala wszystko przy sobie zrobić, lgnie do człowieka. Małe powinny byc podobne. Kto by chciał się zaopiekować niech przemyśli sprawę i da mi znać. Będę spokojniejsza, bo teraz jestem lekko przerażona wizją stada rozbrykanych kotów w ciasnym mieszkaniu !
Serdecznie proszę o wiadomość - mój mail: asiak123@o2.pl
Joanna z Warszawy
(potrzeba zmusiła mnie do zebrania się na odwagę i zarejestrowania na Forum. Pewnie zacznę tu "bywać", nie tylko jak mam interes).