przez Perliczka Śr, 06.07.2005 00:58
To fakt książki są bardzo drogie. Ale może Pani na przykład po ziarnku zbierać na połowę dajmy na to z zaufaną koleżanką. Łatwiej zebrać 15 czy 20 zł w dwa, trzy miesiące aniżeli 30 czy 40. I raz jedna książka trafi na stałe do jednej osoby raz do drugiej. Krystynę Jandę można czytać w internecie jeśli jest dostęp. Oczywiście wydanie książkowe jest fajniejsze. Pachnie, kusi liliową okładką ze sztywnymi skrzydełkami i fotkami w środku. Swoją drogą lokalni politycy, nawet na szczeblu gminnym, którzy nie zarabiają mało, a czasem bardzo dobrze mogliby przeznaczać te 30 zł miesięcznie na gminną bibliotekę. I już by były nowości. A na teatr trzeba zbierać cały rok. I potem podwójna frajda, że się udało: i spektakl i zbieranie. Pozdrawiam