przez Perliczka Pn, 04.07.2005 09:05
Lubię jak Panie są w kapeluszach. U nas zwyczaj nie często praktykowany. To niezwykle filmowy rekwizyt. Pamiętam scenę z "Titanica" jak Kate Winslet podnosi nagle głowę w wytwornym fiołkowym kapeluszu z białą kokardą, zerka na olbrzymi parowiec i po raz pierwszy pokazuje swoją ładną twarz. Pani kapelusik to taki swojski podgrzybek. Na luzie ;). Pozdrawiam.