Droga Pani Krystyno!
Dawno nie pisałam, ale praca mnie wciaga coraz bardziej...a jak z niej wracam to staram sie być z Rodzina i Przyjaciolmi. Do Pani tez zagladam - czytam dziennik...na forum niestety brakuje czasu...
"Małpa" juz jest- gratuluje:), nie ma jej co prawda jeszcze u mnie, ale dostane na urodzinki-postanowiłam tym razem pomoc w wymyslaniu dla mnie prezentu:) Wiec jeszcze do 9 lipca musze grzecznie poczekac, ale skoro tu mam tez zawsze cos do przeczytania, to wytrzymam:)))
Pani Krysiu, pierwszy raz w zyciu nie bede miec wakacji...no coz dorosłość, ale postaram sie pojechac do ukochanego Sopotu choc na weekend!! Mam nadzieje, ze cos wyjdzie z tych planow!...
..a tak w ogole to nie spie od godziny, - zanim poszłam do pracy to nie rozumiełam Mamy, ktora sie zawsze w sobote buziła o 6...teraz juz wiem, ze byłam niemądra:)))...Jade zaraz na działke i bede chodzić w wyciagnietej sukience-starej jak świat, bo mi tego potrzeba:))
Pozdrawiam i zycze choc dwudniowego wytchnienia!!!...
Do nastepnego razu Pani Krysiu:)))
-Ola B.